984 N. Milwaukee Ave, Chicago, IL | (773) 384-3352 | Tuesdays, Thursdays, Saturdays, & Sundays, 11AM-4PM

Stefania Oriwol-Jarosz “Zefirek”

The Polish Museum of America mourns the loss of PMA Member Stefania Oriwol-Jarosz

Stefania Oriwol-Jarosz, pseudonym “Zefirek” passed away on May 1, 2020 at age 90. She was a beloved wife of the late Marian; loving mother of Jolanta (Jim) McNamara, and Wanda (Miro) Kuprianczyk; dear grandmother of Stefanie (Matt) Guth, Adam Kuprianczyk, and family members in Poland. Stefania Oriwol-Jarosz was a Polish Army veteran, a combatant in the Warsaw Uprising, a survivor of the Nazi POW Camp at Oberlangen, and Vice-President of the Polish Home Army Association. Services for Stefania Oriwol-Jarosz are private. Arrangements by Skaja Terrace Funeral Home. Funeral info: 847-966-7302.

https://www.skajafuneralhomes.com/obituary/stefania-jarosz

She was a guest of honor at the Polish Museum of America’s 75th Anniversary of the Warsaw Uprising in August of 2019. The following is her life story in her words.

Stefania Oriwol-Jarosz (nom de guerre Zefirek "Little Zephyr")

I was born in Kolo on the Warta river, Poznan province. My parents died tragically before the outbreak of the war and I moved to Warsaw to live with an aunt. In December 1943 I was accepted to the (Underground) Girl Scout troop Nr. 23, named in honor of Emilia Plater, where I was given the above named nom de guerre: Zefirek "Little Zephyr".

The outbreak of the Warsaw Uprising unexpectedly caught me at Marszalkowska 15, a region held by the Germans, who took brutal revenge on the people of Warsaw. I jumped from the second floor of a burning building, got across the Mokotowskie fields and reached the Polish barricades. I was put in the "Ruczaj" battalion, in Captain "Tadeusz Czarny's" company, the "Konrad" platoon. Our squad leader was Barbara Boba. The area bound by streets: Marszalkowska, Natolinska, Chopin, the Czech Delegation and the captured little "PASTA" building was held by us until the capitulation. Here I used the nom de guerre "Stefa".

After 63 days of combat, our unit was the first to leave Warsaw. I went through the POW camps Ozarow, Sandbostel and finally Oberlangen VIC. After our liberation by the First Polish Armored Division, commanded by General Stanisław Maczek, I went to Italy, by way of Murnau (in Bavaria).

Joining up with the Polish 2nd Corps, under the command of General Władysław Anders, was difficult because of my young age. With a group of 43 underage former members of the Home Army, by way of Egypt, we arrived in Palestine. There we entered a school for Younger Volunteers in Nazareth. We organized a group of older Scouts called "Zośka".

After a while many of my friends made contact with family and returned to Poland. On the other hand, I remained at the school and took over running the Girl Scout troop. In August of 1947, along with the Younger Volunteers school, I arrived in England. Completing High School in Foxley, I began the Birmingham School of Nursing.

After nine years under an Ex-Servicemen entry permit, with my husband Marian and daughter Jolanta, we immigrated to Chicago. With the addition of a second daughter, we began our new, hard and attractive chapter of our life. I completed a course at National Data Processing Institute, working for 28 years at the Bankers Life and Casualty Company.

I have been a member of the Illinois Division of the Polish American Congress in Chicago, as well as the Home Army Veterans' Circle, lastly holding the position of vice-president. I am active in the actions for assisting AK veterans in Poland”.
Source „Armia Krajowa. Wspomnienia byłych żołnierzy AK, oddział w Chicago, Chicago, Wydawnictwo Panorama, 2005 w opracowaniu poporucznika mgr inz Stefana Regulskiego, [Home Army. Memoirs of former soldiers of Home Army, chapter Chicago. Chicago, Panorama Publishing, 2005 – edited by lieutenant, master of engineering Stefan Regulski] p. 59-60

Muzeum Polskie w Ameryce żegna swoją Członkinię Ś.P. Stefanię Oriwol-Jarosz

Ś.P. Stefania Jarosz, z domu Oriwol, pożegnała się z tym światem przeżywszy lat 90. Ukochana Żona Ś.P. Mariana; kochająca Mama Jolanty (żony Jima McNamara) i Wandy (żony Miro Kuprianczyka); ukochana babcia Stefanie (Matt) Guth, Adama Kupriańczyka oraz droga ciocia i krewna dla rodziny w Polsce.

Z uwagi na panujące warunki ceremonia pogrzebowa oraz pochówek będzie miał charakter prywatny. Pogrzebem zajmuje się Skaja Terrace Funeral Home 7812 N. Milwaukee Ave. tel: 847-966-7302.

Cześć Jej Pamięci!

https://www.skajafuneralhomes.com/obituary/stefania-jarosz

Stefania Oriwol-Jarosz, pseudonim Zefirek

„Urodziłam się w Kole nad Wartą, woj. poznańskie. Po dramatycznej dla mnie przedwczesnej śmierci rodziców, zamieszkałam u ciotki w Warszawie. W grudniu 1943 r. zostałam przyjęta do drużyny harcerskiej nr 23 im. Emilii Plater, pod wyżej podanym pseudonimem „Zefirek”. Powstanie Warszawskie zaskoczyło mnie na ul. Marszałkowskiej pod numerem 15 dzielnicy, cały czas opanowanej przez Niemców, którzy w bestialski sposób znęcali się nad ludnością Warszawy. Z płonącego budynku wyskakując z drugiego piętra przez Pole Mokotowskie, przedostałam się do powstańczych barykad. Zostałam wcielona do batalionu „Ruczaj”, kompanii kapitana Tadeusza Czarnego, plutonu porucznika „Konrad”. Patrolową była Barbara Boba.
Rejon ulic: Mokotowskiej, Natolińskiej, Chopina, Poselstwo Czeskie i zdobyta Mała Pasta, były przez nas utrzymywane do dnia kapitulacji. W czasie powstania używałam pseudonimu „Stefa”.
Po 63 dniach walki powstańczych, nasz oddział pierwszy opuścił Warszawę. Przeszłam przez obozy jenieckie: Ożarów, Sandbostel i Oberlangen VIC. Po uwolnieniu przez Pierwszą Dywizję Pancerną generała Stanisława Maczka wyjechałam przez Murnau do Włoch. Wstąpienie do drugiego Korpusu generała Władysława Andersa okazało się utrudnione z powodu mojego młodego wieku. W grupie 43 małoletnich AKaczek, poprzez Egipt dotarłyśmy do Palestyny, wstępując do Szkoły Młodszych Ochotniczek w Nazarecie. Założyłyśmy Krąg Starszoharcerski „Zośka”.
Z upływem czasu większość koleżanek nawiązywała kontakty z rodzinami i powracała do Polski. Natomiast ja pozostałam w szkole prowadząc drużynę harcerską. W sierpniu 1947 r. wraz ze szkołą S. M. O. przybyłam do Anglii. W Foxley zdałam maturę. Pobierałam naukę w Birmingham School of Nursing.
Po dziewięciu latach na specjalną kwotę Ex-Serviceman, wraz z mężem Marianem i córką Jolantą przybyliśmy do USA, do Chicago. Z powiększeniem się naszej rodziny o drugą córkę, rozpoczęliśmy nowy, trudny lecz atrakcyjny rozdział życia.
Ukończyłam kursy w National Data Processing Institute, pracując następnie przez 28 lat w ubezpieczalni Bankers Life and Casualty Co.
Od lat jestem członkiem Kongresu Polonii Amerykańskiej w Chicago oraz Koła Armii Krajowej, pełniąc ostatnio funkcję wiceprezesa Oddziału. Biorę aktywny udział w akcjach pomocy koleżankom z AK w Polsce. Na miarę posiadanych umiejętności i możliwości, staram się być uczynną i pomocną w organizowanych uroczystościach i imprezach Koła i Oddziału Armii Krajowej”.

„Armia Krajowa. Wspomnienia byłych żołnierzy AK, oddział w Chicago, Chicago, Wydawnictwo Panorama, 2005 w opracowaniu poporucznika mgr inz Stefana Regulskiego, str. 59-60

Stefania Oriwol-Jarosz “Zefirek”
Stefania Oriwol-Jarosz “Zefirek”
Stefania Oriwol-Jarosz “Zefirek”
Stefania Oriwol-Jarosz “Zefirek”
Photos by T. Michalka, M. Kot, L. Kowalewicz, J. Siegel

Comment(1)

  1. Reply
    Krystyna Markiewicz says:

    Stefania (Tefula the nick name that is so dear to me )was a lovely Lady -with a heart greater than she was. .She loved her friends so much. If you visited her house, you always was getting something to tske home. Very positive and caring. We wil miss her lovely smile. We will have you in our hearts and thought forever.

Post a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.